W anglii umierający człowiek ułożył spotkanie ze swoim ukochanym koniem w szpitalu
Pracując obok koni przez prawie 65 lat, jedynym pragnieniem Franka Chin w ostatnich dniach jego przedłużonej walki z powodu raka, zaczęła widzieć i pożegnać się z jednym z Lovedits.
Ze względu na ciężkie zdrowie zdrowia Frank nie mógł dostać się do samego stabilnego, ale personel szpitala w mieście Cornwall (Anglia) zorganizowała spotkanie ze starym przyjacielem, aż stało się późno. 23 października pielęgniarki wzięły pana Wielorygu na szkielecie szpitala, gdzie czekał na prawdziwą niespodziankę - jego ukochany koń.
Trzy dni po tak jasnym wydarzeniu Frank zmarł. Miał 80 lat.
"To był naprawdę niezapomniany dzień dla nas wszystkich, cieszę się, że jego sen został zrealizowany. - powiedział syn Franka. - Jest to bardzo znacząca liczba pielęgniarek: zorganizować spotkanie Ojca i jego ukochanego konia. Jestem wdzięczny całym zespołem szpitala, ponieważ jestem pewien, że nie mogłem śnić o największym ojcu."
Pan Keith często powiedział pielęgniarki historii z kariery koni. I obserwując wzruszające spotkanie dwóch bliskich przyjaciół, nie mogli powstrzymać swoich emocji.
"Powiedzmy z pewnością, że był to najbardziej pamiętny dzień na cały czas mojej pracy tutaj. - Świadoma pielęgniarka Samantha Russell. - Emocje nie były maski, prawie wszyscy byli nasrzelali."
Pan Whale zaczął pracować z koni, gdy miał tylko 15 lat, później wziął swoją hodowlę i uczestniczył w roli sędziów w konkursach jeździeckich w Anglii.