W detroit, kutuk spadł do śmieci
W Detroit jeden z miejscowych odkrył śmieci może żyć.
Zdarzyło się to wcześnie rano, kiedy Jefferson Johnson, pójdzie do pracy, postanowił, że śmieci powstały podczas procesu gotowania natychmiast w koszu na śmieci. Jednak, gdy otworzył pokrywę zbiornika, przeniósł się w nim coś, a zbiornik obrócił się.
- Nie wiedziałem, co robić, ponieważ nie spodziewałem się kogoś w zbiorniku. - mówi Jefferson.
Mając grzywnę minutę na uboczu, młody człowiek postanowił ponownie spojrzeć na zbiornik i dowiedzieć się, kto tam mieszka.
- Na początku myślałem, że duży szczur lub lis był w zbiorniku i postanowił powalić pokrywę i czekać, aż pojawiała się, bojąc się, że mnie ugryzie. Nie bałem się ugryzienia, gdyby nie było prawdopodobieństwem zakażonych wściekliznesów lub innej strasznej choroby - powiedział Jefferson Johnson.
Jednak po zestrzeleniu pokrywy, a Jefferson skoczył na bok, nikt tego nie pojawił. Jak się okazało, zbiornik był prawie pusty, a zwierzę było prawie w jego bardzo. Nic dziwnego, że prawie nie było widoczne z odległości kilku metrów. Więc człowiek musiał poczekać, aż puszysty ogon był zaawansowany w zbiorniku.
- Kiedy widziałem ogon, stało się jasne dla mnie, że zdecydowanie nie był szczurem i najprawdopodobniej nie jest nawet lisem. Potem myślałem, że to jest szopa. - mówi Jefferson.
Wchodząc do domu na posiłek, Jefferson zdecydował się na zewnątrz zwierzę. Prawda nie jest przestrzegana, a zwierzę nadal siedział w zbiorniku. Potem uzbrojony w mopa, postanowił po prostu powalić zbiornik. Zrobiłem to, widział, jak z czołgu bardzo szybko skoczył zwierzę iwłaściwie podobne do szopa. Zwierzę natychmiast przesunął się do przodu, zatrzymane i zbadane po bokach.
Dopiero wtedy Johson Johnson również zdał sobie sprawę, że zwierzę sobie wyobrażało, że jego oczy nie jest naprawdę lisem ani szopem, ale różnorodnymi kunitami lasowymi - amerykańskie kolacje
To zwierzę jest typowym przedstawicielem rodziny Kunih i prowadzi życie nocne, będąc także drapieżnikiem. Jest również charakterystyczny dla skrajnej ostrożności. W związku z tym jest całkowicie niezrozumiały, że zrobił w garnku na śmieci z wielkiego miasta, zwłaszcza w świetle faktu, że w ogóle nie było na obrzeżach.
Cokolwiek to było, ale inspekcja przez kilka sekund po bokach, zwierzę serii potężnych skoków błyskawicznie zniknęło z widoku najbliższego ogrodzenia. Próba śledzenia go do sukcesu nie przyniosła zwierząt, najwyraźniej, poszedł gdzieś dalej.