Cyrk słyszczyk strzał w honolulu
Raz w sawannie takiego egzotycznego stanu jak Zimbabwe został złapany przez słonia, który otrzymał nazwę Taik.
Raczej ta nazwa została jej przekazana, gdy potężna bestia została przekroczona do pracy w amerykańskim cyrku, który przeniósł się z miejsca na miejsce.
Dyscyplina w cyrku była wystarczająco trudna: nalali nachylenie ze wskazanym kijem. Trwało więc około dwudziestu lat, aż okazało się, że nawet cierpliwość słonia jest limitem.
Stało się to w Honolulu, kiedy Taik szybko pokonał bariery cyrkowe do wyjścia.
Potem długa noszona dla trenerów i klaunów, a nawet odwróciła samochody. Skończyłem z nimi, uciekła na ulicach miasta.
Prawda, wynik był smutny: po osiemdziesięciu sześciu strzałów na policji, zwierzę zmarło.