W hiszpanii byk zabił mężczyznę podczas wyścigu
W rocznym wyścigu z udziałem byków, które od dawna praktykowane w Hiszpanii, byk kilka razy zaatakowało mężczyznę o pięćdziesiąt cztery lata, co zakończyło się ostatniemu śmiertelnym. Tragiczne wydarzenie miało miejsce na festiwalu San Pere w mieście Grao de Castellon.
Ofiara upadłych ataków początkowo próbowała wstać, ale próby nie zostały ukoronowane sukcesem. Po pewnym czasie mężczyzna dostarczony do szpitala, pomimo wszystkich wysiłków lekarzy, nadal umarł.
Po tym incydencie festiwal, który miał trwać przez cały tydzień, został zawieszony przez władze lokalne, a przez trzy dni ogłoszono żałobę zmarłego mężczyzny.
Entorro jest dość długotrwałym hiszpańskim zwyczajem, którego istotą jest uciec od byków specjalnie przygotowanych na ten cel, które są uwalniane z punch.
Ten zwyczaj ten dzień jest bardzo popularny w hiszpańskiej wsi. W niektórych wioskach enceerro jest integralną częścią wakacji lokalnych. Ponieważ byki są uwalniane na ulicy od zanieczyszczenia bitwy, możemy powiedzieć, że są pewnym prologem Corrida.
Cała trasa, przez którą jest przebieg, jest uderzony przez drewniane bariery, do których uciekający może łatwo wspinać się lub pod którym może się czołgać.
Czas trwania biegu jest dość mały - około jednego kilometra, jednak jak widać z tego, co się stało, może wystarczyć, aby stać się ofiarą potężnego zwierzęcia. Nie jest to jednak pierwsza ofiara Emborro: takie przypadki występują regularnie.
Każdy może uczestniczyć w wyścigu, z wyjątkiem ludzi w stanie alkoholu lub zatrucia narkotyków, dla których organizatorzy wyścigu. Jednak pełna kontrola wydaje się niemożliwa. Nie należy jednak uważać, że Esserro byłoby dużo pijaków i narkomaniami: większość tych, którzy chcą uczestniczyć w wyścigu, jest miłośnicy Corrida, polegający w odpowiednich klubach i turystów.
Biegacze nie są chaotyczne, ale stają się w różnych punktach trasy.
Pełna odległość występuje rzadko, zwłaszcza że jest niebezpieczna dla zdrowia i życia biegacza. Dlatego często prowadzi tylko połowę drogi.
Najbardziej krwawe było enceerro 1924. W tym roku byki były zdezorientowane przez trzynastu osób, a dwieście osób zostało rannych.
Ostatnim latem Bill Hillmann stał się ofiarą tej rozrywki, która przy okazji jest autorem książki o prawidłowej obsługi byków.