Na zastępcy ldpr zaatakował niedźwiedzia
To wydarzenie stało się na jednej z utworów przechodzących pod Khabarowsk. Na szczęście nikt nie cierpiał w wyniku kolizji, a tylko samochód doznał znaczących szkód.
Jak zgłoszono przez Amurmedia, samochód, który został zaatakowany przez właściciela tajgi, należał do zastępcy z Partii Sergeya Sergeya Ldpr.
Według samego Sergeya, kiedy jechał na autostradzie na swoim samochodzie, nagle niedźwiedź wyskoczył z krzaków i dla pewnych całkowicie niezrozumiałych powodów spowodowały atak na przechodzący samochód. I choć ani niedźwiedzia, ani zastępca z takiego starcia zostali ranni, samochód nadal cierpiał na pewne straty. W szczególności, niedźwiedź odciął skrzydło zderzakiem i złamał reflektor. I tylko po tym, jak niedźwiedź uderzył w głowę samochodu, wolał uciec.