Na ukrainie dziewczyna ułożyła "jadalnię" dla białka
Mieszkaniec jednego z centralnych regionów Ukrainy z własnej inicjatywy i na własny koszt pomaga bezdomnych zwierząt. Jak się okazało, jej córka Maria również nie mniejsza miłość do zwierząt.
Oprócz faktu, że Masha pomaga matce w swoich obawach o bezdomnych czworonożnych, ona również wspierała całą paczkę.
Odpoczywa w lecie jego dziadków, Masha zauważyła, że wiewiórka była dla nich absolutna na podwórku, który upadł dziadek. Tailgun nie mógł opuścić obojętnych Masha, a ona zbudowała kilka podajników na raz, gdzie zaczął wlać orzechy, które zaczęły czyste w szczególności do białek.
Taka uwaga na potrzeby białka nie mogła ignorować, a wkrótce zaczęła iść do Maszki w rękach, a potem z jej dłoni. Z pewnością nie mogła zadowolić dziewczyny, ale nawet nie wyobrażała sobie, że wkrótce czekała na niej.
Po pewnym czasie Maria zauważyła, że inne białka zaczęły w nich patrzeć. Co więcej, nie pojawili się, ale raz na kilka. A jeśli po raz pierwszy próbowali to zrobić, gdy nie było widoczne wokół nikogo, z czasem wiewiórki ofsmelli i zaczęli zbliżać się do podajników, nawet gdy ludzie stali obok nich. Masza zareagował na to ze wzmocnionym czyszczeniem orzechów iw wyniku jej białek na jardach zorganizował prawdziwą pielgrzymkę. Teraz, kiedy Masha opuszcza wioskę z powrotem do miasta, prosi jej babcię i dziadek, by nakarmić białko, dopóki nie dotrze do nich na weekend.