W tajlandii, słonia z turystami na plecach zabił czarter i uciekł
Smutny incydent stał się z rodziną z Chin, który przyszedł odpocząć w Tajlandii. Podczas zwykłych wycieczek na te miejsca - spacer po słonia - zwierzę zaczęło być agresją.
Szalejący słonia próbował rzucić pasażerami z pleców. Kierowcy słonia, 40-letni mieszkańcy Tajlandii, próbowali uspokoić zwierzę, jednak jednocześnie otrzymał obrażenia niezgodne z życiem: słoń pchnął szyję i kominę mężczyzny ze swoimi zwierzętami, po czym ten ostatni zmarł na miejscu.
Sam słoń, nie patrząc na jeźdźców siedzących na plecach, wpadł w dżunglę. W poszukiwaniu zaginionymi turystami, poszła kolejna szansa. Udało mu się znaleźć zwierzę i ludzi. Na szczęście turystów nie byli ranni, chociaż doświadczyli najsilniejszego szoku. Słonia udało się uspokoić i zabrać do obozu, do swoich krewnych.
Naukowcy uważają, że taka agresja w słoniach w stosunku do ludzi może przejawiać się w okresie małżeństwa. Najwyraźniej w tym przypadku "hormony małżeńskie" właśnie zbiegło się z jazdą. Oczywiście turyści nie mogą znać cech zwierząt, na których chcą jeździć, ale właściciele słoni czasami by pomyśleć i być bardziej uważni zarówno dla zwierząt, jak i turystów, którzy, którzy, którzy bez podejrzania mogą być w niebezpieczeństwie.