Oficer francuski nauczył szympans do gotowania jedzenia
Pierwszy oficer floty morskiej Henri Polynyak ma hobby: to gotowanie. A w asystencie wybrał ... szympans.
Raz, po prostym żeglarzu miał szansę na kilka miesięcy, aby wypełnić obowiązki Asystenta Coca.
W tym czasie był tak zmęczony uczestnictwem w stworzeniu tych samych dań, że jego francuskie serce nie mogło stać, a on zaczął eksperymentować w czasie wolnym od przygotowywania bardziej interesujących.
Podczas jednego z swimsterów wzdłuż brzegów Afryki został przedstawiony szympanami, które stały się dla niego wiernym towarzyszem. Małpa była zabawna, ale inteligentna. Wkrótce, po przejściu na emeryturze, osiedlił się na małym gospodarstwie w Republice Południowej Afryki, nie zapominając o nim złapać swojego zwierzaka.
Prowadzenie wieczorów do eksperymentów kulinarnych Henri zauważył, że szympans ostrożnie zauważa swoje działania. Nie zaskoczył go, ponieważ cały fakt, że pracował w kuchni, zawsze był dzielony z Jeanem (w ten sposób nazywał szympanami).
Kiedy małpa zaczęła rozciągać ręce do marchew, Henri po raz pierwszy myśl, że chce się grać.
Henri dał małpę marchewkę, myśląc, że zjego to w najlepszym razie, a na najgorszym - będzie to utrzyma to najgorsze, a to zajmie.
Jednak Jean wyraźnie miały inne plany na warzywa i zaczął pytać noża od właściciela. Który niechętnie się zgodził i był niezwykle zaskoczony, gdy zobaczył, że zwierzę pilnie próbuje posiekać marchwi. Najwyraźniej wielokrotnie obserwując, jak Henri, szympans postanowił, że może zrobić to samo. Rezultatem było nieistotne: cięcie marchew do kilku części, zwierzę zatrzymało proces, jawnie pozostały zadowolony.
Od tego czasu były wilk morski zaczął trenować Jean do tego rzemiosła, a tutaj po kilku miesiącach szympansy nauczyły się świecić warzywa na całkowicie przyzwoicie. Teraz, wchodząc do kuchni, amator kulinarny koniecznie zaprasza swojego asystenta.